Jak tylko zobaczyłam to wyzwanie na blogu Craft Artwork poczułam chęć sprawdzenia siebie i swojej systematyczności :) Zaczęłam dłubać te maluszki. Zabawa jest super, czasami nie wiadomo co zrobić, innego dnia działo się tyle, że nie wiadomo jak to połączyć. Oto mój styczeń- nie cały, bo jeszcze kilka dni zostało do końca, ale obiecuję, że nie zrezygnuję :)
Przy datach z pomocą przyszedł mi mój nowy SMASH datownik, który jest także do wygrania w moim Candy o tutaj. Zapraszam serdecznie!
Po zrobieniu pierwszego miesiąca już wiem, że muszę robić jaśniejsze tła, bo ciężko cokolwiek napisać. No ale mówi się, że człowiek uczy się na błędach :)
Póki co calineczki trzymam w pudełku, które ma przegródki o odpowiednich wymiarach. Czy tam zostaną? Zobaczymy :)
Pozdrawiam śnieżnie!
G.
Rzeczywiście maleństwa. Trzeba mieć cierpliwość do takiej przcy.
OdpowiedzUsuńAle kolorowiasto! Świetne!
OdpowiedzUsuńPiękny calineczkowy kalendarz:)Ślę ciepłe pozdrowienia z uśmiechem serca i nutką zimowego słoneczka.Pięknych chwil życzę!
OdpowiedzUsuń*
Peninia ♥
http://peniniaart.blogspot.com
świetny kalendarz! tło w różowo-czarna kratkę daje niesamowity efekt!
OdpowiedzUsuńpięknie to w takiej ilości wygląda ! już jestem ciekawa jak "ubierzesz" luty :)
OdpowiedzUsuńi cieszę się że masz ochotę na ATC !
Ależ boski styczeń! Fantastyczny po prostu!! I cieszę się ogromnie, że przyłączyłaś się do naszego wyzwania na CA :)
OdpowiedzUsuńAle świetny!! Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam bardzo za wszystkie niezwykle miłe słowa! :*
OdpowiedzUsuń