Witajcie nocną porą!
Weekend był tak zakręcony, że nim się obróciłam, był już poniedziałek.
Od sobotniej operacji, kotek jest naszym oczkiem w głowie. Już jest dobrze, ale noc z soboty na niedzielę była raczej nieprzespana.
Koniec usprawiedliwień związanych z brakiem nowych kartek, ponieważ dziś coś tam sobie wysmarowałam. W razie wątpliwości- tak, tak, to moja praca ;) W końcu pokusiłam się i wyciągnęłam z koszyczka gesso. Czaiłam się już od pewnego czasu, ale dopiero teraz zebrałam się w sobie. Myślę, że się polubiliśmy :) Podobnie jak z moimi nowymi stempelkami z Agaterii i Wycinanki.
Tutaj niepozornie wyglądające pudełeczko:
A w środku? Zaskoczenie!
Tak! Sama zrobiłam tło!
Chciałam, żeby coś się tutaj świeciło (a nie było brokatem) :) Brzegi przetarłam delikatnie złotolem, który się nadał i nawet jest widoczny na zdjęciach!
Już od jakiegoś czasu zachwycam się art journalami JaMajki i głównie pod ich wpływem postanowiłam sama spróbować. Trochę czasu mi to zajęło ale.. kurczę! Udało się w końcu! :)
Do usłyszenia wkrótce!
G.
Oj tak, środek bardzo mnie zaskoczył. Świetnie wyszło Ci to tło, brawo!!
OdpowiedzUsuńMój taki trochę debiut :) Już teraz wiem, że brakuje mi mgiełek, czyli czas na kolejne..zakupy! :D
UsuńDziękuję za miłe słowa!
superowa karteczka podoba mi się tło kartki:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Pierwsze koty za płoty, uf :)
OdpowiedzUsuńUrocze karteczki:) Pozdrawiam życząc Wesołych Świąt:)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńsuper ozdobiony środek kartki :))) bardzo fajny pomysł
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń